Trwa tydzień poruszania ważnych tematów. Zauważyliście? Oby na samym gadaniu się nie skończyło… I w tej chwili niekoniecznie myślę o wyborach parlamentarnych (ale pamiętajcie, że każdy głos ma znaczenie).
Wczoraj obchodziliśmy Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego. Dziś – Międzynarodowy Dzień Dziewczynek. To święto w Polsce jest jeszcze praktycznie nieznane, choć uważam, że powinno. Ma na celu zwrócenie uwagi na kwestie równouprawnienia i ukazanie, z jakimi przeszkodami i trudnościami zmagają się dziewczynki w różnych miejscach na świecie. Z tej okazji dzięki PBP Książnicy Pedagogicznej im. A. Parczewskiego Filii w Ostrowie Wlkp. miałam przyjemność spotkać się z uczennicami i porozmawiać o wyzwaniach, które mają przed sobą młode kobiety. Powiem Wam, że zmiana pokoleniowa uderza mocniej, niż się spodziewałam, choć pewne kwestie pozostają niezmienne.
I jakoś te tematy skojarzyły mi się z cyklem obrazów Moniki Paligi „Rozmontowanie cielesności”, odnoszącym się do trudnych doświadczeń kobiet. Chciałabym Wam pokazać jedno z moich ulubionych dzieł tej artystki. Jego pierwotny tytuł to „Wtyka amerykańska”, ale ja nie potrafię o nim myśleć inaczej niż jak o „Czarownicy”. Widzicie las, kamienny krąg, będący miejscem słowiańskiego kultu, a pośród drzew cierpiąca kobietę, po której chodzą robaki. Dodam, że wtyk amerykański nie jest szkodliwy dla człowieka, co najwyżej uciążliwy. Tu odstrasza zwierzęta od „zdekonstruowanej” postaci. Owady wędrują również po ziemi (ziemi naszych przodków ), atakują także drzewo. Tu są zagrożeniem. Jak sama artystka mówi: „Niszczenie i zapominanie o historii powoduje, że człowiek staje się niekompletny, znika ważna część jego tożsamości. Często sami stajemy się wtyką amerykańską. Niszczymy miejsca, historie i pamięć o momentach, które nie tylko dla nas, ale także dla przyszłych pokoleń mogą być ważne. Zamiast uczyć się na upadkach i wzlotach ludzi , którzy byli tu przed nami w kółko powtarzamy ich błędy. Jak mówią: historia lubi się powtarzać”.
Pozostawię Wam tutaj ten obraz do refleksji, ciekawa, co dla Was oznacza „rozmontowana” kobieta pośród drzew.