Kolejny dzień zbieram się w sobie, by napisać kilka słów o Przemyskich Spotkaniach z Literaturą i za każdym razem zamiast wyskrobać choć jedno sensowne zdanie, odpływam we wspomnienia. Było pięknie. Po prostu pięknie. Jestem pod wrażeniem samego Przemyśla, jak i tego, co działo się w Przemyskiej Bibliotece Publicznej.
Pomilczę zatem w zachwycie, a Wam zostawiam kilka zdjęć.