17 opowiadań, 17 autorek, które czasem płyną z prądem, czasem pod prąd. Cel mają jeden: zelektryzować wszystkich Was, a niektórych nawet porazić. Poczujcie to! Jest energia! Jest moc! 💥⚡⚡
⚡ prąd rozchodzi się z prędkością nawet do pięćdziesięciu tysięcy kilometrów na sekundę? Jean-Antoine Nollet, który badał zjawisko elektryczności w XVIII wieku, podczas jednego z eksperymentów usadził 200 mnichów w okręgu i połączył ich drutem, przez który przepuścił prąd. W ten sposób doszedł do wniosku, że impuls elektryczny przemieszcza się się… bardzo szybko. Każdy z mnichów zareagował, porażony, jednak żaden nie był już w stanie podzielić się własnym doświadczeniem…
⚡ natomiast pierwsze wzmianki o osobach porażonych prądem pojawiły się w starożytnych egipskich tekstach w 2750 r. p.n.e. Czynnikiem przyprawiającym człowieka o drgawki były… ryby. Dokładniej sumy elektryczne.
⚡ a skoro zaraz zacznie się sezon na grzyby, pamiętajcie, że stara mądrość ludowa mówi, że grzybów najlepiej szuka się po burzy. Podobno uderzenia pioruna potrafią zwiększyć liczbę oraz rozmiar grzybów.
Lektura tekstów koleżanek po piórze przede mną, a ja Wam tylko nadmienię, że w opowiadaniu „Kiedy zgasło słońce”, którego jestem autorką, nie ma mnichów ani sumów elektrycznych. Natomiast o tym, czy znajdziecie w nim grzyby, musicie przekonać się sami.