Jutro miną dwa tygodnie od wydarzenia, a ja jeszcze nie podzieliłam się z Wami relacją z kiermaszu w Starej Przepompowni. Był okazją nie tylko do zaprezentowania prac Anushki&Betushki, ale także do spotkań i mnóstwa inspirujących rozmów.
Ogromne podziękowania ślę do Agnieszki i Alicji, które czarowały odwiedzających, nosząc na sobie pomalowane przez nas ubrania, do G Łukasz Gajewski, dzięki któremu Dalila/Vera Renchi (nasz manekin, który Beacie i mi przedstawił się innym imieniem ;)) mogła stać samodzielnie, do Rafała, Przemka i Mateusza, których ręce okazały się nieocenione przy pakowaniu, rozpakowywaniu, dźwiganiu, przewożeniu i kilku innych sprawach, i do Małgorzaty Margerity Dąbrówki, za sprawą której kolejny raz uczestniczyłyśmy w wydarzeniu.
I jeszcze raz dziękuję nieocenionemu Rafał_Krowka_Photography – tym razem za dokumentację fotograficzną.
Wrzucam Wam tutaj kilka zdjęć, byście choć po części mogli poczuć niesamowitą atmosferę Anushowo-Betushkowego stoiska.