I kolejny rok za mną… Żyję. To więcej szczęścia niż mieli niektórzy 😉
Bardzo dziękuję wszystkim za życzenia urodzinowe.
Spoglądam w przyszłość z nadzieją, że przyniesie mi wiele dobrego. Kiedy, jakby wczoraj (naprawdę to jeszcze przede mną, ale w poście tak ładnie brzmi 😅), obchodziłam 33 urodziny, straszono mnie, że „chrystusowy wiek” to czas, kiedy zacznie się cierpienie, choroby i inne nieszczęścia, a ja nawiązując do treści biblijnych, uznałam, że wolę, by był to czas pełen cudów. W dużej mierze się udało. Może moje życie nie zmieniło się od wtedy o 180 stopni, ale o 120 na pewno. Od tamtego czasu w każde urodziny życzę sobie, by cuda nadal się zdarzały.
Wam również tego życzę. Miejcie oczy otwarte, to się naprawdę się dzieje 😍