Chciałabym powiedzieć, że wracam do normalności po pełnym dziwactw weekendzie w Krakowie, ale czym w istocie jest normalność? 😉 Podczas BizarroCon 2 na pewno było nam do niej daleko.
Wrzucam Wam kilka zdjęć. Wyobraźcie sobie kolory, bo ani ich intensywności, ani intensywności zdarzeń nie jest w stanie przedstawić żadna fotografia.