Melduję, że wracam z Krakowa. Było mi tam dobrze 😊. Co prawda nogi mi odpadają (nie mam pojęcia, ile kilometrów zrobiłam, kursując pomiędzy stoiskami Pulp Books i Wydawnictwa Replika), ale czuję się dopieszczona, wytulona, naładowana dobrymi emocjami i mam nadzieję, że uczucia, jakie wyniosłam z Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie, utrzymają się we mnie jak najdłużej, dając energię na radzenie sobie z codziennością, która ostatnio nagle zaczęła mnie ciut przytłaczać. W każdym razie wielkie podziękowania dla Repliki i PulpBooks – Wy wiecie, za co szczególnie ❤️.
Standardowo wrzucam zdjęcia, które udało mi się zebrać – niech pozwalają wracać pamięcią do tych pełnych ognia chwil. Dziękuję Wam wszystkim, którzy odwiedziliście mnie, pokazaliście, że moja twórczość jest dla Was ważna. Potrzebowałam tego. 😘
A przy okazji – dowiedziałam się okładka do mojej kolejnej powieści już się tworzy. Jestem jej ciekawa… A Wy?
