„Kochankowie niedoskonali” – o tych, których inspiruje nieszczęście.

„Kochankowie niedoskonali” – o tych, których inspiruje nieszczęście.

"Kochankowie niedoskonali"

- o tych, których inspiruje nieszczęście.

Na tę antologię trzeba było się naczekać. Kiedy w 2016 roku Wydawnictwo Wieża Czarnoksiężnika ogłosiło konkurs na opowiadanie, nikt nie spodziewał się, że koleje losu sprawią, że przez cztery lata wydanie zbioru napotka na przeszkody, których nie da się ominąć bez uszczerbku dla jakości książki. Wydawca postanowił jednak nie przyspieszać niczego i oddać w Wasze ręce dopieszczony wolumin.

Jest to pozycja raczej dla młodego czytelnika (YA), choć i dojrzalsi znajdą coś dla siebie.

O czym zatem traktuje antologia „Kochankowie niedoskonali”?

Kiedy myślę o miłości doskonałej, od razu brzmią mi w głowie słowa Psalmu 13 świętego Pawła: „Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą (…)”. Czy to ideał, do którego dąży każdy z nas?

Natura zdaje się jednak upraszczać pewne sprawy. W rozwoju psychoseksualnym człowieka pomiędzy trzecim a szóstym rokiem życia pojawia się faza fascynacji o zabarwieniu erotycznym rodzicem odmiennej płci, zwana odpowiednio kompleksem Edypa lub Elektry. Już wtedy w naszych umysłach tworzy się wizja partnera idealnego, dochodzi do przejęcia wzorów zachowań i identyfikacji z rodzicem, który naszego wymarzonego partnera zdołał posiąść. Jaki w takim razie mamy wpływ na nasze preferencje seksualne? Czy faktycznie są one odzwierciedleniem naszych pragnień, czy głęboko wdrukowanymi w psychikę potrzebami, które tylko nieznacznie mogą się zmieniać od wpływem środowiska, w którym przebywamy?

Nie zmienia to faktu, że dobieramy się w pary, próbujemy, kosztujemy, sprawdzamy się w różnego rodzaju relacjach. Niektórzy od razu trafiają na przysłowiową drugą połówkę, inni muszą wiele przejść, by spotkać osobę, w której odnajdą odpowiedź na swoje potrzeby. Wraz z wiekiem zmieniamy się i nagle może się okazać, że to, czego pragnęliśmy kilka lat wcześniej, nie jest tym, co nas satysfakcjonuje dzisiaj. Czy zatem możliwe jest znalezienie partnera idealnego na całe życie?

„Kochankowie niedoskonali” to zbiór szesnastu opowiadań, w których autorzy wysnuwają swoje wizje doskonałego. Choć zasadnym byłoby stwierdzenie – kochanka odpowiedniego, gdyż doskonałość nie jest możliwa, co też po wielokroć w tekstach zostaje udowodnione.

Antologia podzielona jest na trzy części: przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Znajdziecie tu historie spisane przez doświadczonych autorów, z których twórczością mogliście mieć okazję się spotkać, jak i debiutantów, rzucających nowe światło na temat wyobrażenia wymarzonego kochanka. Każde spojrzenie na temat przewodni antologii jest inne, oprócz odwiecznie znanych prawd odnajdziecie tu nowatorskie odpowiedzi na potrzebę stworzenia kochanka doskonałego. Ta książka to wyraz naszych głęboko skrywanych tęsknot, o których nie zawsze ośmielamy się mówić głośno, to obraz walki, która toczy się w naszym wnętrzu pomiędzy tym, co wypada, a czego pragniemy naprawdę. Możliwość wypowiedzenia się przez autorów w różnych konwencjach literackich dała nam okazję wglądu w psychikę człowieka i odpowiedzi na pytanie, czy kochanek idealny istnieje, czy można go stworzyć, a jeśli tak, to jaki powinien być.

W tym miejscu chciałabym zwrócić Waszą uwagę na jedyne opowiadanie, które zostało w tym zbiorze przetłumaczone z języka angielskiego – „Kochanek niedoskonały”. Przedstawia ono futurystyczną wizję życia, w której człowiek za pomocą technologii może stworzyć wszystko – w tym kochanka idealnego. Czy taka możliwość dałaby nam szczęście? Czy jesteśmy w stanie poznać samych siebie, jeśli rzeczywistość okazuje się przewidywalna do bólu?

A może jednak wrócilibyśmy do Biblii i przypomnieli sobie słowa, że człowiek powstał na wzór i podobieństwo Boga i w każdym z nas tkwi doskonałość?

Odnajdźcie odpowiedź w samych sobie.

Przyjemnej lektury!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *