PAŹDZIERNIK W KUKLANYM LESIE

PAŹDZIERNIK W KUKLANYM LESIE

PAŹDZIERNIK W KUKLANYM LESIE

🖤 Dzień dobry w pierwszy październikowy poranek tego roku. Witam Was cytatem… Znacie go, prawda? 😀
 
Od czasu gdy napisałam „Kuklany las”, październik zawsze będzie mi się kojarzył z tą powieścią. To w październiku właśnie zrodził się pomysł na książkę. Wtedy też toczy się akcja powieści.
Iskrę, która rozpaliła płomień inspiracji, podłożył mój syn, ale uwierzcie mi, wcale nie był zadowolony, gdy dowiedział się, jak pokierowałam fabułą 😉Czyżbyście za 10 lat mogli spodziewać się powieści „Kuklany las – historia prawdziwa” autorstwa Konrada? Życzę Wam tego z całego serca. Natomiast Wy, na szczęście, doceniliście moją książkę. Dziękuję.
Mijają dwa lata, odkąd – jeszcze tylko w mojej głowie – powstały pierwsze zdania „Kuklanego…”. Nim zaczęłam je spisywać, musiało upłynąć trochę czasu, a tempo i pisania, i potem procesu wydawniczego zaskoczyło nie tylko mnie. Kilka tygodni temu tak pisała o tym Wydawnictwo Stara Szkoła : „Trochę tak, jakby cała wizja tej książki istniała już dawno, a my tylko pozwoliliśmy jej się zmaterializować. Bo przecież Kuklany Las istnieje od dawna, prawda…?”.
Prawda.
 
Dostaję od Was zdjęcia z Waszych prywatnych kuklanych lasów, z miejsc, do których wkraczacie, mimo że na plecach czujecie dreszcz niepokoju. Dzielicie się wrażeniami po lekturze. Mówicie o uczuciach, jakie w Was wywołała.
Kiedyś usłyszałam, że piszę emocjami. Mam nadzieję, że będę zawsze je w Was wzbudzała.
 
Wszystkiego dobrego w październiku 😘🍂
 
__
fot.: Rafal_krowka_photography

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *